WAMPIR
Tobie...
Jesteś moim wampirem,
energetycznym zabójcą,
chłoniesz ze mnie wszystko co piękne,
nic w zamian nie chcesz dać,
wysysasz pocałunki,
bierzesz moje ciało,
w ekstazie krzyczysz mało, mało!
ciagle chcesz więcej,
pragniesz mnie całą,
a ja próbuję uciec,
zawsze mówie to był ostatni raz,
lecz przychodzisz znowu,
wystarczy Twojej ręki skinienie,
a ja leżę u Twoich stóp i proszę o
wybaczenie,
cała zalana łzami proszę o oswobodzenie,
lecz Ciebie to nie obchodzi,
Ciebie kręci Twoich żądz zaspokojenie,
świadoma tego, że żyje w chorym
układzie,
a wiem, że nic na to nie poradzę,
modlę się o to, byś wyssał ze mnie ostatnią
cząstkę mnie,
umierając w Twoich ramionach w końcu
uwolnię się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.