wanilia
zamgliłaś się, dzisiaj znów
ciszej spacerują twoje palce
i mówisz, że jestem rzeką, że
w papilarnej otoczce chowam się,
łaszę niby kot dachowiec
zausznie mieszkam w ciszy i spokoju
i tylko wyganiasz mnie porannie,
kosmyk-łotr wbija noże w nos
i wiesz, że lubię niknąć, przeszeptać
cały dzień by tylko głośno zwinąć koc
wieczorem
autor
Szafran
Dodano: 2014-03-24 10:46:12
Ten wiersz przeczytano 694 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
To fakt, że wiersz jest świetny,
jak dla mnie trochę Zosiakowy,
trochę podobny doń stylem.
Pozdrawiam Szafranku:)
Będę tutaj zaglądać, choćby i po cichu:)
CUDNIE! Przecudnie i poetycko tak bardzo. Nie pamietam
kiedy na beju czytałam jednego Autora tyle pieknych
wierszy. Jestem pod ogromnym urokiem.
Jak dobrze, ze zajrzałam i trafiłam na Twj dzisiejszy
wiersz.
Dziekuje bardzo za tę pięknie konczącą dzien poezję.
Pozostałe wiersze bedę czytała jutro.
Piękny wiersz, nastrojowy. Pozdrawiam :)
świetny!
bajeczny:)
świetny wiersz, metaforyczny, świetny:))
Przeczytałem Twój wiersz kilka razy.To jest
prześliczne.Ja(prawdopodobnie jestem starszy,choć
duszą może i młodszy)piszę nieco inaczej.
Radzę Ci,trzymaj się tego stylu i żeby te Twoje
"udziwnienia",były zrozumiałe.Pozdrawiam serdecznie i
powodzenia.