I wanna do wanna*
I wanna do wanna*
pod korcem maku skrywam starannie
myśli o czasie teraz już przeszłym
gdy się kąpałem w tej starej wannie
fin de siècle`owej którą przywieźli
z kresów dziadkowie w babcinym wianie
nieco szczerbata i lekko krzywa
dno miała mocno pokarbowane
o krakelurze z siateczką szkliwa
i pochyleniem po obu stronach
a kiedy znowu przyjdzie na pamięć
myśl lekka jak sen w nocy ramionach
zanurzę ciało w pienistą zamieć
niech spłyną z niego brudy istnienia
a gdy ogarnie wody błogostan
powrócisz jako moje natchnienie
wtedy poproszę ; na zawsze zostań
11.01.2009
* żart.po angielsku; „chcę zrobić – chcę”
Komentarze (27)
Uwanniaj Viktor, uwanniaj! Pojemna Twoja Stara Wanna.
Dobrze, żeś jej po remoncie nieopatrznie nie wyrzucił.
Wierzę że jeszcze korzenie zapuści i nawet zimą
kwitnąć będzie.
Przerobić tak przyziemna wannę w poetycki symbol
pamięci, to robota profesjonalisty. Najwyższe słowa
uznania za piękny wiersz.
Kolejny pięknie napisany wiersz. Czytałem go kilka
razy. Czekam na następną "rozmowę" serca ze sobą. MOże
ona nawet 'zostanie' i nawet wanna się zarumieni z
radości.
Niezwykły wiersz... zwłaszcza dwa ostatnie wersy.
Cudownie brzmiały, gdy czytałam je kilkakrotnie.
Pozdrawiam;)
Uwannienie na jeden centymetr kwadratowy Twojego
wiersza jest wprost proporcjonalne do ilości zużytej
wody w kąpieli po szyję:)
Przyjemny utwór dla oczu i uszu....czyściutki taki:).
Czytałam z pierwszą porawką i teraz.Jestem pełna
uznania dla tej ostatniej "bo nie chcę się
zeźlić".Wymowna jak zresztą cała wanna i kąpiel po
szyję. A reszta jest milczeniem.Cenię poczucie humoru.
Wiktorku, popraw chociaż to "gdzieśmy", bo będzie
uniewannienie mojego głosu :)
chciałabym,tak pisać i tak rozumować i zmywać kurz
wspomnień i tak jak Vick Thor w swoich wierszach
kochać....
bardzo mi się podoba Twoje pisanie...
Poetycko uwanniona miłość:)
fajny pomysł ,działa na wyobraźnię tą wanną, w której
kapały się cale pokolenia i tajemne ciche
wspomnienie wkomponowane w kąpiel
Bardzo ładny wiersz, ciekawy pomysł.
Piękna liryka, poezja z górnej półki...Pozdrawiam
autora..
Jak widać Ty też masz wspomnienia,wiersz mi się podoba
jest ciepły.Bardzo dziękuję za krytykę(doczekałam się)
i sprawiła mi ogromną radość,nawet nie wiesz jaką;)))
Hmm..Wiktorze zaskakujesz nie tylko słowem...