warszawa
w półmroku
widoczne miejsce
...kamienne schodki
dno ulicy
zwinięte w poranny całun
położyłem usta
na jej ramieniu
zawstydzona?
nagość rodzącego się dnia
wdziera w sumienia ludzi
każdy fragment jej ciała
nadaje właściwy posmak
nie jestem w stanie uciec
wtapiam się w tłum...
ukradł mnie
pierwszy tramwaj
Komentarze (1)
Pięknie skrojone wspomnienie i co za zapis sytuacji
lirycznej. Podoba mi się.Plus Janina61