Warszawa
Płoną ulice Warszawy,
reflektorów wrzask,
skrzydeł szum -
wszystkie kolory miasta
zmył deszcz.
W dniu śmierci niczyjej
tęcza wróciła.
W nurt rzeki wpleciona
kołysze do snu stare gwiazdy.
Dodano: 2014-03-16 21:00:46
Ten wiersz przeczytano 740 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
ciekawe ujęcie,
nawiązanie do przeszłości oparte na teraźniejszych
realiach
pozdrawiam:)
Optymistycznie patrzysz na Warszawę, mimo deszczu.
Pozdrawiam
intrygujący wiersz pozdrawiam
Ciekawy, daje do myślenia, czy o teraz, czy o kiedyś?
Zacnie:)))
Interesujący wiersz, tę tęczę ponad czasem przyjmuję
jako pojednanie teraźniejszości z przeszłością..
Ładny wiersz o naszej stolicy. Pozdrawiam.