warszawska jesień
zapraszam na odświeżoną stronę z moją twórczością www.piszmasz.pl, proszę o wpisy w księdze gości
te same światła z za innych okien
tak samo ciemno gdzieś na zewnątrz
autobus zatrzymał się w dole
odjedzie - ale nie ze mną
tego roku już się nie spieszę
by zdążyć na rano
wypocząć na wieczór
patrzę stęsknionym wzrokiem
w nieosiągalny przestwór
gdzieś za barierą okien
krótko wspominam czas
którego kiedyś brakowało
bo chociaż wiem że powinienem
nigdy się błędów nie żałowało
tylko poznanie...
zamykam oczy w wieczór szary
kolejna jesień w murach Warszawy
zostawia swe wspomnienie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.