Warszawski dzień
Wiersz z 1995 roku, kiedy była jeszcze wypożyczalnia kaset video u znajomego Pana Jarosława... Wiersze retro.
W wypożyczalni kaset video
Dzisiaj niezwykły pewnie dzień.
I tyle pracy już zrobiono -
Aż w oczach przemęczenia cień.
A co tam w domu: jak tam dzieci?
Czy może Amik głodny jest?
A jak tam Ewa? Czy zmęczona?
I kto jej mówi teraz : "Cześć!"
O, moja Ewo, moja źono,
Mój promyk szczęścia- tylko ty.
No, a jak w domu ciebie niema,
Media oczy napełniają łzy...
Tak myślałem pan Jarosław dzisiaj
W wypożyczalni w ciągu dnia.
I może to jest i korzystnie-
Bo miłość wtedy zawsze trwa.
Komentarze (2)
Ja mam sprzęt , ale brak czasu by VHS-y na cyfrowy
nośnik przenieść
Też oglądałem, chociaż trochę wcześniej, czasem to
była ucieczka w świętą samotność :) Pozdrawiam