WARUM ?
WARUM ?
W moim mieście żyło się pobożnie,
Byli Polacy, Żydzi, Niemcy.
Każdy chodził, do swojego kościoła,
wspólnie chodzili do szkoły.
Tak żyli przez wieki.
Aż nadeszły dni,
Gdy jeden człowiek powiedział,
jesteśmy „panami świata”
I zaczął swój taniec śmierci.
Nie ważne były więzi rodzinne,
Nie ważne były przyjaźnie,
Niemcy szli drogą,
Która prowadziła do zagłady.
Zamiast fabryk były obozy,
W których produkowało się podłość,
Nie było zmiłuj się Boże,
Ale oddaj mi to, co masz najlepsze,
I idź przed siebie — ku obłokowi
śmierci.
Zamiast miłości, dawali gaz,
Zamiast nadziei, zabijali,
I jeszcze żartowali,
że to dla ich dobra
Ta cała robota.
Po wielu latach,
mordercy podawali rękę na przeprosiny.
Powiedzieli, „przepraszam”,
i chcieli żyć po staremu.
Znów miały chodzić
dzieci do jednej szkoły,
I modlić się jak Bóg przykazał.
A kto miał wybaczyć winy ?
Tego już trudno wytłumaczyć tym,
co przeżyli piekło i czas, w którym ginęli
ich bracia.
Po wielu latach ich dzieci zapominają
krzywdy.
Mówili trzeba żyć,
Zgodnie z sumieniem, wybaczać, ale nie
zapominać.
Dzisiaj odbywa się " Marsz Żywych", brałem udział przy organizacji pierwszych tych marszów. Wiersz z cyklu "Tryptyk wojenny" dwa pozostałe wiersze to "Kolejka do śmierci" i :Matczyna poduszka"
Komentarze (7)
Wiersz nawiązuje do bardzo ważnych spraw i daje wiele
do myślenia, pozdrawiam :)
Ładna melancholia
Dobranoc Sarek
przyjdzie nowe pokolenie nieskażone krzywdami, trochę
się historię wygładzi, przeinaczy i będzie gut.
...a obóz Kwalliso (Korea Północna)...czemu mówimy o
przeszłym, gdy teraźniejszość wyje o pomoc do
cywilizowanego świata XXI wieku...
nie szanowny kolego, nic się nie zmieniło, bo to nas
nie dotyczy...za daleko, to nie nasza kasza
pamiętajmy, módlmy się i...patrzmy w oczy tych, co
nadal żyją w piekle na tej naszej pięknej ziemi
spokojnej nocy:))
wybaczyć można
zdradę ale nie ludzi katowanie
czy morderstwo
zwłaszcza że ludzie się znają
jak zdjęcia mają
jak też Państwowe archiwum je ma
a to że się wiadomości pali
to wie ten co ogień zleca
lecz chyba wie ,potępiony będzie
jak nie jeden zapomniany grób
i choć był Wielki
w świadomości społecznych odbiorców
pamięć o nim zaginie
lecz zanim to nastąpi
Prawda wyjdzie na jaw
choć podła dla nie jednej rodziny
lecz sprawiedliwa
mówiąc
na czym i na kim
człowieku chciałeś
się wzbogacić
wojny wszczynając
kiedy też marnie giniesz
giniesz marnie
piekło czując ogień
i w kościach łamanie
też na wszystkie strony Świata
daleko tobie do słońca
jak też wody pragniesz
lecz nie takiej co ciebie zalewa
a takiej na ust zwilżenie...
A teraz znowu podają sobie ręce nad naszymi głowami,
możemy, a wiem co mówię, zaczynać się bać. Taka
komitywa nigdy Europie nie służyła. Ale jak widać
nasz krzyk jest bagatelizowany.
Pozdrawiam Michale i dziękuje że poruszyłeś ten
jakże ważny dla nas temat.
Bóg nam wybaczył nasze grzechy więc jesteśmy
zobligowani też wybaczyć, ale nie zapomnieć...