wasze...
Wasze ciała wasze nogie
wasze manipulacja i nałogi
wasze słowa przeklęte, wasze głowy
pieprznięte ot tak dziś biorę was wszystkie
ot tak na raz chodź cię tu zaraz, i tak mi
głowę zajmujecie całe dnie
swoimi nogami psujecie te dekolty i
spojrzenia zimne ot tak zamieniam na czynny
bezczelne ot tak dziś
was biorę wszystkie tak jak stoicie w
nieznane z wami ruszę i żadnej z was nie
zostawię sobie na stałe bo tak naprawdę to
samemu mi jest wspaniale i myślcie sobie że
wam się tu żale kpie sobie raczej myśli
swoje partacze ironizuje trochę i tak was
kocham wszystkie chodź doprowadzacie tylko
na mieliznę a ja bieliznę waszą na podłodze
wole i czekam na odpływ łaski waszej byście
mnie wyrzuciły na oceany pełne bym wiatr
złapał i uciekł od was na zawsze lecz
wiadoma sprawa taka że na oceanie rządzi
kobieta- kobieta szatan...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.