Wasze kłamstwa
Wiersz tym razem bez komentarza pozostawiam. Poddaję go waszej opinii...
Patrzę na ich fałszywe twarze...
Codzienność odwagi mi dodaje.
Czas mija- ich kłamstwa nie.
Dwulicowi, obłudni
podszyci wieczną tęsknotą
za partactwem.
Ratunku dla nich nie ma
nie można pomóc duszom straconym.
Niech więc w swoim sztucznym świecie
żyją
- w przeświadczeniu o swojej szczerości
wyższości..
Mnie jednak zostawcie w spokoju!
Nie chcę częścią Was być.
Całuję...
Komentarze (1)
Na kłamstwie niczego nie da się zbudować, Twój wiersz
odebrałam tak trochę jakby manifest przeciwko kłamstwu
- i popieram go z całego serca.
pozdrawiam