Waszmość
Z dedykacją dla pewnego pana (spoza tej strony), który nosi się wysoko.. Niekoniecznie mając przy tym rację.
Proszę pana mam dylemat
Odejść mam czy czapkę zdjąć
Mam na myśli Twój poemat
Myśl mi każe kartkę zmiąć
Jesteś wieszczem czy narcyzem
Nie jest trudno to ocenić
Jednostronne dźwięki słyszę
Pan się już nie zdołasz zmienić
Tutaj kipi tam aż pluje
Znana wszem spokoju toń
Czy przypala czy gotuje
Boli już od tego skroń
Tu przyczepi tam popuści
Zabierz pan ten sztandar swój
Doda tlenu lecz udusi
Taki to mądrości zwój
Pan poeta niczym krówka
Ta co co dzień dużo muczy
Porozkładał swoje piórka
Twierdząc że kogoś nauczy
Jesteś waszmość oficjerem
Srogim tak że włos unosi
Dużym ''O'' czy zwykłym zerem
Różna o tym wieść się głosi
Śpiewasz głośno wołasz głośno
Wszyscy wokół tacy sami
Skoro wszyscy no to wszyscy
Jesteś głupcem razem z nami
Co tu począć co poradzić
Nie słyszałeś o pokorze
Mało zyskasz dużo stracisz
Waćpan panem na swym dworze
Wiersz niesie ze sobą dłuższą historię, która pomaga zrozumieć zamieszczone w wierszu sformułowania.
Komentarze (20)
Skoro wszyscy no to wszyscy
Jesteś głupcem razem z nami- cięta riposta
Widzę, że mamy wspólnych znajomych. :)
/Jednostronne/ się rozeszło
Przedostatnia strofka wymowna w pięty ;)
/jednosyronne/
Pozdrawiam
Z przyjemnością przeczytałam
Pozdrawiam serdecznie :)