WĄTPLIWOŚCI
coraz mniej mam. moze to tylko wrażenie.
nikt nie powie słowa
nawet spojrzeniem nie uraczy
ojciec krzyczy
matka płacze
martwa cisza
każe znów przełykać łzy.
rodzina ?
każde słowo
każdy jeden ruch
kompletnie przymyślany...
krok źle postawiony -
strach nieograniczony
i zostawienie w tęsknocie
i kupie codziennych problemów.
miłość ?
samotne spacery
wieczory w pojedynke przesiedziane
brak osoby do marzeń
brak pomocnej dłoni.
szczęście ?
....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.