wąż
Poznajemy sie i poskramiamy
twoje sine usta szepcza mi do ucha falsz
odkrywasz me prawidze ja
jak waz trujesz i wysysasz ze mnie zycie
karcac kazdym uczynkiem
a gdy juz ci sie znudze
podeslesz mi zatruty owoc
zachecisz i powiesz: pieprz zycie
wiec delektuje sie jego smakiem
az
umre...
a ty?
szukasz nastepnej ofiary
milosc jest jak waz...
Komentarze (4)
Gorzkie słowa spowodowane gorzkimi doświadczeniami.
Ostre!
prawda....nie kiedy miłość udawana jest prawdziwy
gadem ...ciekawie wprowadziłaś temat...
temat ciekawy .. do dyskusji.. i
przemyślen..pozdrawiam
Dla Ciebie miłość jest jak wąż, a dla mnie miłość to
Bóg;