Wciaz bardziej obcy
wiersz dedykuje wszystkim szukajacym jasnej drogi do nieba...
Zagubiony w obcym miescie...smakujesz krwi
mieszkancow...
...nie ufasz nikomu...
...przerazony swoja slaboscia.rozpalasz
pieklo w niewinnych ludziach
...nie usmiechasz sie...
...zamykasz oczy...
...wytykasz bledy...
...nagrywasz krzyki wilkow w swoim
mozgu..ktore zagryzaja Twoj placz...
...calujesz medalik szatana,bo nie chcesz
byc sam...
...Kim sie stales,co Ci zostalo
zabrane...
...nie boisz sie zyc...
...nie boisz sie umrzec...
...chcialbys wiedziec w ktora strone wieje
wiatr,ktory rozsiewa Twoja nienawisc....
...jestes mezczyzna...nie dzieckiem....
....mezczyzna ,ktory chcialby ujrzec cien
wokol jej oczu...
...nic sie z marzen nie spelnilo....
...gdy patrzysz w lustro...szukajac resztek
uczuc w twarzy Twej
...kto to wie czy czas cie uleczy...?
....ja nie chce Cie wiedziec wiecej
placzacego....
byl taki nieszczesliwy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.