Wciąż odradzam się
Noc już pobladła
I coraz mniej mnie jest.
Rozpływam się...
kropla po kropli ubywa mnie z każdą łzą,
co spadając na ziemię
znikają, schną...
Rankiem nie zostanie po mnie ślad,
jak gdyby nigdy mnie nie było.
Moje istnienie, to tylko sen.
Nie wpisuj go w pamięć.
Słońce znów wschodzi nad horyzont,
a ja - rozpływam się w promieniach
twojego dnia...
W nieprzeniknionych nocy ciemnościach,
w chwili, gdy ci samotność nie daje
spać,
gdy w myślach żal i rozpacz,
że kogoś, kto by cię kochał - brak.
...Wtedy znów powracam ja - Smutek.
Napisany 2006-08-18
Komentarze (8)
Bardzo życiowe.
Smutek z dojrzałą męską twarzą.
miłego wieczoru :)
Piękna melancholia z powiewem smutku.
Niestety, ale życie nam tego smutku nie skąpi
i czasami jest go, o wiele więcej niż trzeba.
Miłego dnia życzę i pozdrawiam.
Super pozdrawiam
Obrazowo. Dzień potrafi zagłuszyć smutki. Miłego
dnia:)
Samotność jest zła , co wierszem przekazales świetnie
:) pozdrawiam serdecznie .
Proszę o wyrozumiałość... Jeszcze tylko kilka z
"zapomnianych" wierszy i już w miniony czas nie będę
wracał.