Wciąż szukam
Wciąż szukam cienistych miejsc
Niewidzialny strzęp wszechświata
Wszędzie obcy,przesuwany...
Może później,może jutro...
Wejść chciałbym na wysokie wzgórze
Chłodne mgłą poranka
Wreszcie zrozumieć,uwierzyć...
A może lepiej nie?
Może lepiej zagarnąć to życie do siebie
Jak kiepski pływak wodę...
Co w końcu durny tonie...
autor
tomektkl
Dodano: 2010-05-30 17:50:20
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
nie tylko"cos" - podoba mi sie ta konsekwencja w
narracji od slowa do slowa , ciaglosc skojarzen, jakze
lirycznie, koncowka - co za porownanie!
jest coś w tym wierszu... jak to mówią "tonący się
chwyta..." może właśne poezji :-)