Wciąż za mało
Przyszła kiedyś, tak po zmroku
i zabrała święty spokój,
nasza miłość.
Były chyba jakieś święta,
ale kto by to pamiętał...
Tylko oczy twe wilgotne,
usta miekkie i gorące.
I twoj oddech taki śpieszny,
gdy tuliłeś mnie do piersi.
Twoje dłonie takie śmiałe,
ciągle było im za mało,
Wciąż za mało.
A na godach życia moi mili,
wszyscy dobrze się bawili.
Wciąż ciekawe nasze ręce.
Nasze oczy uśmiechnięte.
Twoje usta co szeptały
więcej, więcej.
Ty spełniałeś me marzenia,
roztanczyła, rozśpiewała
cała ziemia.
Było pięknie, było biało,
a nam ciągle siebie mało,
wciąż za mało.
Nie dziw się że wciąż nam mało,
mamy przecież tylko jedno
serce, duszę, jedno ciało.
Komentarze (63)
Poetycko i przepięknie...:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Zwiewnie i jakże erotycznie?
loka, kiedy jest aż taka miłość to je jest wciąż za
mało;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Podoba mi się.
Prawdziwie i pięknie.
Pozdrawiam serdecznie.
Prawdziwa miłość :)
Pięknie:)
Pozdrawiam:)***
Docenić należy- Fakt.
Trafiłaś w moje gusta, brawo) Pozdrawiam.
Bardzo romantyczny wiersz, uczucia starannie ujęte :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Rozśpiewany Twój wierszyk. Brakuje tylko melodii,
pozdrawiam.
Słońce ogrzewa ziemię a miłość serce dusze i ciało,
dużo miłości życzę.
Podoba się wiersz, z + pozdrawiam
Przy niej spokoju nie ma -zawsze coś się dzieje ,bo
ciągle jej mało...Pozdrawiam serdecznie.
Piękny rozśpiewany wiersz loko. Tego co dobre wciąż
nam mało. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Loka.
Pięknie się śpiewa wiersz.
Ach, ta Miłość, jest nie do pokonania, chociaz jedyna
i wciąż jest jej nam mało.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Pięknie.