wczoraj kolejne zgasło życie...
wujkowi Frankowi, który odszedł wczoraj...
Znowu listopad. Płoną znicze.
Cisza, modlitwa i zaduma.
Wczoraj kolejne zgasło życie.
Czas stanął w miejscu. Człowiek umarł.
Liść w samotności spada z drzewa.
Ptak w pojedynkę smutno kwili.
Ty się wybrałeś w stronę cienia,
ot, tak po prostu w jednej chwili.
Próżno Cię szukać teraz w domu,
lub rozpoznawać w innych twarzach.
Kilka chryzantem do wazonu...
Droga prowadzi do cmentarza.
Komentarze (6)
Pomilczę. Wyrazy współczucia
każdy tam zdąża bez wyjątku Pozdrawiam:))
przepiękne pożegnanie kochanego wujka
pomilcze ... pozdrawiam
Pięknie piszesz Returnie.
Piękno i mądrość w niebanalnym
tekście.
Pozdrawiam:}
pomilczę....