Wczoraj to wczoraj , a dzisiaj...
W tle muzyka.
Swobodnie mijają mi chwile.
Słońce rozbrzmiewa nad ziemią.
Kwiat rośnie i dzieci rzucają się
piaskiem.
Zieloność traw i brąz drzew
to urodzaj.
Czekam na jabłka i wiśnie,
gdyż czerwień wypełnia mą duszę.
Mój dom z cegły pachnie
makowcem.
Ludzie się kręcą jak mrówki.
W momencie tym, gdy wspominam
siebie i przeszłość,
szukając siebie i przyszłości,
uświadamiam sobie, że nawiedziła
mnie osa.
Tutaj jest łatwiej żyć i pamiętać,
gdyż znam każdy kąt mego domu.
Chwytam dzień , wypluwam noc,
gdyż jej nie pamiętam.
Chaos- tak tutaj me myśli
schowane .
W tle muzyka, a ja drapię się w palec.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.