Z wdziękiem Pięknej Tancerki
siadasz z wdziękiem tancerki
na moich kolanach
nagość twa
gotuje mą krew
wzmaga
pragnienia
prowadzi jak
kręta
droga
do uniesienia
delikatnie dotykiem
pieścisz
me ciało
oddech w rytm
bicia naszych serc
anielskie oczy...
drżysz kochana
zwalniasz
całujesz
Boże
jak ty miłujesz
w naszym
erotycznym
uniesieniu
wciąż pamiętasz
o cudownym
wspólnym
spełnieniu.....
autor
nocny jeździec
Dodano: 2006-10-23 08:42:56
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.