We all admire
Już nie tworzę obrazów malowanych
piórem.
Aksamitnych mariaży marzeń ze słowami
Niekiedy ich nie starcza. Mamię czas
łowami
wychwytując w twej ciszy, co jest mi
kosturem,
każdego jej szelestu, rozmów nie
kończonych.
To nimi się podpieram dniem, aż do
zaśnięcia.
Nikt nie zagwarantuje czystą kartką,
szczęścia,
jak ilość kaw spokoju, choćby
przesłodzonych.
Za każdym razem nie chcę, siebie opisywać
ciesząc się, dzięki tobie, pragnieniem
tworzenia.
Teraz nam pozostało to rozpamiętywać
Każdy pogodny uśmiech, nic nieznaczący
gest,
łzę, słowo, krok, marzenia, punkty
odniesienia.
We all admire a beauty, and I ask about the
rest.
Komentarze (5)
Swietny wiersz o miłości z nutka romantyczną.
nice bowl, and empty, happiness does not provide
full, but carcasses-discouraged to try
therefore, let it be in the middle
but of what is good.
You to continue to soar banquets
.... beauty makes idiots sad and wise men merry ... :)
UWAGA Bejowicze! Bardzo dobry wiersz. Brawo dla
Autora. Pozdrawiam.
z jednym sie nie zgodzę - peelka jednak tworzy te
obrazy malowane piórem - powyższe jest tego doskonałym
przykładem ;)
pozdrawiam - bardzo dobry wiersz :))