We własnym domu
Każdego ranka budzić się we własnym domu
usiąść na werandzie na dłuższą chwilę
wśród zapachu kwiatów
zwabione podziwiać motyle.
Południową duszną porą, gdy słońce po
niebie,
jak plaster pomarańczy za horyzont się
stacza
w cichym szmerze wody
ogrodowego zraszacza.
Spokojną chwilą pod niebem koloru indygo
otulając się szalem zasiąść w fotelu z
wikliny
sącząc aromatyczną herbatę
księżycowe witać godziny.
I marzy mi się jeszcze, żeby ze mną on
był
poprawił z troską szal zsuwający się z
ramienia
a jesień życia łaskawa
niech serc naszych nie odmienia.
Komentarze (46)
Pięknie we własnym domu,wspaniale ,serdecznie
pozdrawiam,