Wędkarz
Przygotowuje zanętę z wieczora,
i jeszcze wykopie robaki z dołka,
wstaje z rana i obudzi wszystkich,
bierze swój sprzęt na plecy,
odpala skuterek, aż dymek poleci,
jedzie nad wodę, gdzie nęci,
rozkłada wędki i z innymi gawędzi.
Każdy wędkarz przechwala się jaką sztukę
złowił,
byle większą od płotki, którą szczupak
połknął,
sumkiem napewno nie pogardzi,
ale karaś zwany japońcem gust zadowoli,
gdzieś rapa na wodzie pluśnie,
czasami okoń się nawinie
i może tołpyga spod wędki się nie
wywinie,
sieja i sielawa również po akwenie żeruje,
jeno karp tylko w stawach króluje.
Kij bambusowy moczy,
chociaż posiada również teleskopowy
i obserwuje spławik wystający z wody,
spinning czasem zarzuci,
który srebrną blaszką poruszy.
Nagle jest jakaś łuskająca sztuka,
która sposobu ucieczki szuka,
szarpie się na haczyku,
ale nie usłyszysz jej krzyku,
wędkarz cieszy się jak dziecko,
a na rybkę czeka z wodą wiaderko
i zapełnia się różnymi rybami,
które pożegnają się ze swoimi łuskami.
Połów zakończony i do domu wracać czas,
ponieważ południe nastało wraz,
kolacyjka będzie syta,
albowiem smaczna rybka jest tego warta,
na patelni się zarumieni
i zniknie w wędkarza gardzieli.
Komentarze (6)
Ja chcę na ryby!!!!
wędkarstwo. Okrutno to jest i tyle. Wiersz dobry.
Tylko temat jak dla mnie nie fajny :) Ale to juz wedle
gustu. O wszytkich rzeczach trzeba pisac nie tylko o
tych dobrych ... :)
Przypomniały mi się czasy,gdy jako mały podlotek
zarzucałam wędkę na ryby.Pochwalę się,że nawet
brały.To prawdziwa przyjemność.Czuć w tym wierszu
miłość do wędkowania.
ciekawe jest życie wędkarza, wiersz ten w szczegółach
opowiada.
Aby tak oddać klimat wędkowania -chyba trzeba byc
wędkarzem...Ileż tam fachowych zwrotów i
zachowań.Jakie wymyślne sprzęty-a biedna ryba?jEST
BEZBRONNA...
Dam poczytac mojemu rybakowi ... ale on używa siatki
na ryby /wiadro pewno lepiej ci pasowało/
pozdrawiam ,dobrego brania, )))