Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

według mnie....

labiryntem ulic splątany
wciąż szukający lub oszukany
stoję gdzieś ...
tysiące ludzi przechodzi
mnie jedna myśl uwodzi
lub zwodzi ,jak kto woli
wyplątać się z jej niewoli
trudno - niełatwe to jest
myśl się plącze już od rana
poskładana jest piżama
zimna kawa ,gdzieś firana
trzepotać zaczyna
drżeć już chcą mi ręce
ucisk czuć w mej nerce
głos mój już zanika
nie słyszę budzika
telefonu też
a myśl ciągle plącze się
dochodząc do siebie
najwolniej jak umiem
nie wiem co się dzieje,
sam już nic nie mówię
głowa moja pęka
ból nie ustępuje
oczy me przymykam
a myśl wciąż szarżuje
gdzieś błądzi wokoło
zapomnieć mi nie da
koniec – myślę sobie
sposób trzeba mieć
dochodząc do kuchni
coś mi ręce moje
drżeć jakby przestały
przerwały swe boje
ale myśli moje
zapomnieć nie dadzą
toczą wciąż swe boje
i spać mi nie dadzą !
w kuchni ,jak to w kuchni
pomieszczenie takie
jak pokój czy garaż
tylko z lepszym smakiem
uzbrojona kuchnia
w talerze i dzbanki
sztućce też się znajdą
i znajdą firanki
lecz o kuchni przecież
tekst ten nie jest wcale
lecz o myśli jakiejś
o istocie mowy
o tym ,że zapomnieć
wcale nie jest łatwo
zlepić myśli w całość
by zdanie powstało
kiedy jedna z myśli
szarżuje i bryka
skupić się nie daje
nawet szklanką mleka
wszystko gdzieś schowane ,
pochowane stoi
myśl ma się buntuje
a mój duch się boi
wszystko jedno dzisiaj
czy ma sens czy nie
lepiej jest być sobą
niż kimś innym -
gdzieś na dnie
pomiędzy szarością
kolorową tęczą
wszystko jedno jest
myśli różne w głowie siedzą
inni wiedzą lub nie wiedzą
czyje myśli ,jaka treść
czy to sens ma czy też nie ...
znów tak jakby jasność była
szklanka z rąk się uwolniła
gdzieś na dywan spadała ,lecz
cała była – fajna rzecz
szklanka niby szklanką jest
lecz jak przyjrzeć się dokładniej
niby człowiek szklanką jest
też jest taki delikatny ...
taki kruchy i podatny
złamać go nie sztuką jest
lecz nie o tym jest ten tekst
gdzieś pomiędzy wesołością
smutkiem wielkim i radością
jest gdzieś miejsce ,
jakieś jest
gdzie spływają grzechy me
wszystko jedno , czy to jest
me sumienie czy też nie
miejsce takie jest – ja wiem
lecz o tym nie będzie tekst ...
ktoś mi kiedyś coś powiedział
słowa w cieniu słów wielkości
człowiek – mówił – chyba wiesz
nic innego tylko zwierz,
człowiek – mówił – tylko kości
trochę wody – słów ilości
duża pojemności mowa
lecz nie o tym jest ten tekst,
lecz nieważna jest ta mowa
myśl istotna chroni słowa
niby nic , a jednak coś
gdzieś pośrodku jednak jest
niby nic , a może ktoś
wie o czym ma być ten tekst ... !?
gdzieś pośrodku duszy ludzkiej
jakieś słowa są i będą
nadal będą i nadejdą
kiedy ich nadejdzie czas ...
może będzie to dzień zwykły
może jasny słońca blask
lecz nieważne przecież jest
kiedy i gdzie , po co ten tekst ?
przecież i tak wiadomo o co chodzi
a jak ktoś nie wie ,niech się nie smuci
wszystko co jest ma swoje miejsce
swoje zasady i swoje prawa
myśli też do nich należą
do zasad ...
nie do kar ...
myśli nie podlegają karze
ktoś kiedyś powiedział
i chyba miał rację
wiedział co powiedział
istota pamięci
zapomnienia słowa
przyjaźń ,miłość ,kara
wiara i rozmowa
łzy oraz śmiech szczery
samotność i smutek
ból ukryty w duszy
nowa droga życia
istota istnienia
ciągle nowi ludzie
znajomi wciąż nowi
przyjaźnie i waśnie
i duch jest gotowy
lecz myśli gdzieś w głowie
same samoistnie
przezwyciężają strach
przezwyciężają lęk
pozwalają zbliżyć się
do ...
kończyć nie muszę - ty dobrze wiesz
cholernie długi wyszedł ten wiersz / tekst
gdzieś na początku
i w środku gdzieś
myśl wystąpiła
ty przecież wiesz
sam poświęcając swój cenny czas
czytałeś , lecz po co ?
odpowiedź sobie sam ...
konkretny chcę być
a może i szczery ?
zaczerpnę tabaki z mej tabakiery
i do konkretów przechodzę już
myśl – która gdzieś się plątała
po tekście tym długim
to rzecz jest prosta
a jednak nie ...
odpowiedzieć na proste pytanie
a jednak problemem jest
sam nie wiem ,czy myśl ta moja
istotną staje się
sam może kiedyś zrozumie
co jest istotne ,a co nie
czy warto wierzyć ,czy robić to
to co się myśli – czy to nie błąd
czy nadal jest potrzebne to
to co ja robię – czy to jest to ?
czy może zostawić to wszystko
w cholerę ...
zająć się czymś innym nieco
pozostawić coś ... – chciałbym lecz
chyba nie o tym jest dziś ta rzecz ...
myśl przewodnia plącze się
po umyśle – chyba śnię
może tylko mi się zdaje
może to jest tylko sen
może ... ? - a może nie ?
może wcale to nie sen
może właśnie ja celowo
gdzieś po kątach świadomości
wypisuję wciąż cytaty
jako słowa ich mądrości
może właśnie zwykłe słowa
zmienić mogą wszystko wokół
może to celowe jest
takie moje zwodzenie ?
opisywanie innych
wspaniałych ludzi
niewinnych ?
sam nie wiem , może tak
może to jest mylny znak ?
chodzi o to - w sensie słowa
ważna również jest rozmowa
by sam pośród wielu
nie byłeś sam – przyjacielu
i tak dalej ,i tak dalej
głupie myśli , nie ?
co dalej ... ?
dalej – to ty chyba wiesz
nic narzucać ci nie mogę
to jest tylko skromny wiersz
niby nic , wiersz nie na trwogę
mnie nie chodzi wcale o to
żeby straszyć innych , nie
nie ma sensu ,chyba wiesz
tak czy tak – wyśmieją mnie
nazwą głupcem - czy jest sens ?
ciągle wierzyć , pisać też ?
czy jest jeszcze ktoś ,
gdzieś ...
kto tych słów odnalazł sens ?
ktoś - kto zastanowi się ?
kto pomyśli –
może - a może nie ?
sam już nie wiem co ja wiem
zapomniałem chyba ,że
jestem tylko ...........
- właśnie ja
nikt tu inny nie stanie
zamiast mnie
twarzą w twarz
ze zwykłym człowiekiem ...
gdzieś pomiędzy nocą
a tym co dniem się zowie
są ukryte myśli
nie tylko w mej głowie
różne myśli – jak różne dni,
jak różni ludzie ,
jak różne sny,
wciąż nowe,
jak myśli – tak i sny
jak ludzie – tak i łzy
lecz ja tutaj się rozgaduję
a raczej rozpisuję – w ścisłości
a tutaj nie chodzi o słowa
słowa te nie dla wieczności
słowa które tu są
zapomniane pewnie będą
pewnie tak ...
może właśnie – dziś
w tej chwili
mylę się ?
może – a ...
itd. ( czyt. itede )
mylić chyba mogę się ?
rozpisując tu słów kilka
mała chwilka – a słów tych
jakby duża ilość była
chyba się już rozpisałem
zakończenia chyba czas
może wciąż coś mi się zdaje ?
widzę wciąż niewinną twarz !?
sam – a może wcale nie
pozostałem –
gdzieś na dnie ...
nie na bruku – to nie to
na dnie słowa -
mowy gdzieś
znów wesołą słychać pieśń
co ja piszę ?
brednie jakieś !
słowa które nic nie znaczą ...
ktoś pomyśli –
ale błazen -
słów tysiące tu widnieje
lecz ich sensu nie ma wcale
to jest tylko cienki wiersz
czytać go się nie chce – nie ...
coś o myśli jakiejś było
słów ilości – jawny grzech
wielkość słowa –
jednak nie
podziękować wszystkim chcę
- dzięki wszystkim -
chyba śnię
to myśl moja właśnie jest
lecz ...
myśl chyba jednak snem była
płynęła po rzece słów
jeszcze słowo ,jeślim mógł
wplątać gdzieś na koniec już
zapomniałem - co ja chciałem ?
chyba kończyć trzeba by
jeszcze jedno zdanie krótkie
zakończeniem chyba będzie :
ludzie ! – miejcie na uwadze -
innych ...
a wspaniale będzie ...

2000/07/21-25 ...a ot tak jakoś wyszło :)

autor

daub

Dodano: 2006-09-20 17:41:21
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »