WĘDROWANIE
Wysiadłem na małej stacji,słońce chyliło się ku zachodowi,zapach jaśminu i pieczonego chleba usypiał delikatny wieczorny wiatr.Pies nieufnie wyciągną kanapke z mojej dłoni....
Pod latarniami
Spaceruje sam
Nie wiem dokąd
Byle przed siebie
Ładny jest ten mój dom
Zagórski zmierzch
Mógłbym iść daleko
Gdybym miał ten chleb
Dobry pachnący chleb.
Ktoś zatrzymał mnie
Z tego wielkiego miasta
Z tych setek tysięcy
Wymyślonych ludzi.
Czy mam gdzie spać ?
Dlaczego ja mam spać
Przecież mam swój dom
Zagórski zmierzch
Jest mój i samotnego
Psa...
W.K
Komentarze (3)
Czytając ten wiersz wybrałam się nie wiedząc dokąd w
zadumie.
świetne mhh nastrojowe , pozytywny włóczęga dnia
innego...
klimatyczny i nastrojowy wiersz...