Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wędrowiec

Usiadł na ławce pod kasztanem,
Wyjął coś z torby, zaczął grać.
Widać, że był kolegą z wiatrem,
A słońcu jakby chciał coś dać.

Ja pomyślałem „kto to taki”?
Czy to na pewno Jego świat?
On siedząc jakby dawał znaki,
Komuś z kim spędził wiele lat.

I ptaki nagle się zleciały,
Kwiaty puściły piękną woń.
Niebo przybrało kolor biały,
Motyl ozdobił Jego skroń.

Siedziałem obok jak z kamienia,
Bez ruchu, jakby w jakimś śnie
Bo człowiek tamten był bez cienia,
A Jego oczy niczym w szkle.

Nagle swą twarz odwrócił do mnie,
Patrzył przez chwilę, uśmiechnął się,
A ja poczułem błogi spokój
Jak gdybym był w rozkosznym tle.

I podszedł do mnie ten wędrowiec,
Tak jakoś bezszelestnie szedł,
Unosząc się jak liść na wietrze,
Jak pyłek co w powietrzu biegł.

I usłyszałem takie słowa:
„Człowieku nie myśl, że to sen,
Ja jestem po to by wędrować,
By budzić życie, koić lęk".

I odszedł w blasku w stronę nieba
A za nim smuga, światła blask
I kto to? Mówić nie potrzeba
Bo tego nie wie żaden z nas.

To był ten człowiek co pociesza,
Gdy myślisz, że nie można żyć.
On Twe nadzieje zmarłe wskrzesza
Gdy czujesz, że już nie ma nic.

I uwierz w Niego, jest Twym bratem
On zawsze tu pomoże Ci
On równoległym rządzi światem
Tym, w którym spędzisz przyszłe dni.

autor

Poszukiwacz

Dodano: 2006-05-23 10:49:43
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »