Wędrówka
Powoli zamykam oczy
Ciężko opadają powieki
Ciemność
Mrok
Cisza
Chłód
Wędruję przez czarny tunel
Choć nie wiem gdzie iść
Wędruję po omacku
Choć chcę powrócić
Nie widzę nic
Prócz ciemności
Kiedy nagle jasny promyk
Oślepia mnie swym blaskiem
Nie czuje nic
Nie myślę
Nie oddycham
Widzę
Kieruję się w stronę światła
By móc go dotknąć
Móc go poczuć
Chcę by przeniknęło przez moje ciało
By objęło mnie swym ciepłem
Ogrzało mnie blaskiem
Spotykam się z nim sam na sam
Czuję jak mnie ogarnia jego żar
Myśli wirują w mej głowie
Jasność
Szum
Ciepło
Chcę cofnąć czas
Ale czas nie istnieje
Chcę powrócić
Ale nie mogę się obrócić
Chcę raz jeszcze zobaczyć
Jak się śmiejesz
Jak wzdychasz
Jak się smucisz
Chcę raz jeszcze dotknąć
Twoich słodkich warg
Twojego gorącego ciała
Twoich czułych dłoni
Chcę raz jeszcze poczuć
Zapach świeżego poranka
Tchnienie cudownej wiosny
Twoją miłość bezgraniczną
Chcę raz jeszcze usłyszeć
Cudnych treli ptaków
Twój głos dźwięczny
I tę piosenkę, którą tak kochałam
---------------------------------- © Copyright by edith_k@ (Wszelkie prawa zastrzeżone)
Komentarze (3)
Trochę dziwny, ale ciekawy, trochę jakby nawiązywał do
śmierci, ale wędrówka też pasuje, w końcu życie
później śmierć to taka jakby wędrówka, przygoda.
"Chcę cofnąć czas..." ile razy wypowiedziałam te
słowa... i tak bardzo bolą... bo jednak ta niemożność
jego cofnięcia sprawia ból, ale i siłę,że trzeba
zacząć jeszcze raz..
Miłość to jak światełko w tunelu zycia po zyciu......
napawa nas nadzieją i do zycia budzi.... według teorii
kosciołów buddyjskich....