Wędrówka
Niesiony falami miłości
Przemierzam ciała Twego
Bezmiar oceanu...
Ciągle znajdując nowe
Tajemnicze lądy
Z zamkniętymi oczami
Ustami znacząc szlak
Szukam drogi...
Błąkam się od stóp do głowy
Czasem musnę i wzgórek łonowy
A wtedy...
Targany wichrem uczuć
Napięty jak ten łuk
Smakuje drżące ciało
Wsłuchany w oddech Twój
Układam mapę dróg i ścieżek
Bym błądząc dotarł do...
Twych lagun ud i ... znalazł w nich ...
Schronienie ... spełnienie ... zatracenie
?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.