wędrowniczka
wrócę do ciebie zza siedmiu gór
i siedem rzek wpław przepłynę,
pułapki na drodze roztrzaskam w proch,
a te największe - ominę..
poranię stopy i szaty postrzępię,
lecz nawet na chwilę się nie zatrzymam,
bo drogę do ciebie znam już dokładnie...
- półnaga, półżywa u drzwi twych
upadnę..
ty wyjdziesz i włosy odgarniesz mi z
czoła,
i delikatnie mnie weźmiesz na ręce,
pocałunkami pokryjesz me oczy
i powiesz cicho: "nie odchodź już
więcej..."
................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.