wędrując
przyjacielowi
szlakiem Juranda
pomiędzy odcieniami barw
w poszumie za umiłowaniem
znalazłam wyjątkowego przewodnika
nie zawsze przyklaśnie wręcz odwrotnie
z trudem utrzymuje wzburzenie na wodzy
w lesie ta porywczość łagodnieje
wystarczy przysiąść pod buczyną
gdy cienie układają się do snu
dać się ponieść modlitwom ukrytym
w przydrożnych kapliczkach
opuszczonych dziuplach czy na rykowisku
wszystko staje się proste i święte
poddając się tej melodii
zrozumiałam oddech i usłyszałam
jego dumne kroki na wrzosowiskach
Komentarze (23)
Danuśka, Danuśka gdzie wędrujesz?
pozdrawiam serdecznie:)
Piękne słowa. Z pewnością odbiorcy któremu jest
dedykowany będzie miło. Pozdrawiam:)
Piękne.... Kilka lat temu wędrowałam tropem Juranda.
Byłam nawet w Spychowie. Praktycznie już nie istnieje
ta wioska. Trzy niezamieszkałe domy przy wąskiej
drodze popadają w ruinę...:(
Danuśka, skorzystałam z Twojej sugestii, za którą
dziękuję Ci serdecznie:)
Na Ciebie zawsze nożna
liczyć;))))))))))))))))))))))))))))
ładnie o przyjacielu, refleksyjny zatrzymuje na
dłużej..:)
ładnie o przyjacielu
w poszumie czytam - w szumie, dźwiękach gdzieś tam
istniejących, ale nie lubię tego określenia
Delikatnie przycupnęłam na skraju, żeby tego
magicznego obrazu nie zmącić...
Pięknie dziękuję wszystkim tu mnie odwiedzającym, za
pochylenie się nad moimi myślami.
Wyjaśniam "poszum": przytłumiony, jednostajny szum
lasu.
Melodyjny, ciepły wiersz:)))
Ps. Czym jest "poszum za umiłowaniem"?
Może miało być "w poszukiwaniu" za
umiłowaniem?Pozdrawiam:)
Wiersz piękny ze sporą dawką przyrody
mazurskiej..Myślę,że "Przyjaciel" również zakochany w
Mazurach odbierze ten wiersz jako ciepły i uroczy.
Piękny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Wędrując mhmmmmmm, moja miła Danusiu w tak pięknej
scenerii z kimś takim jak Twój przyjaciel aż chce się
powiedzieć, że jesteś szczęściarą? Mieć takiego
przyjaciela, którego i ja też pozdrawiam;) Miło, że
jesteś i cieszę się z każdego Twojego
wiersza:))))))))))))))))))))))
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
-- piękny wiersz i pewnie dla wyjątkowej osoby...
- pozdrawiam...
Aż się Danusiu zadumałem.
Przyjaciel może porywczy ale las uspakaja.
Cóż geny się dziedziczy.
Piękny wiersz, potrafisz tworzyć wspaniałą poezję.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie...nic dodać, nic ująć.