wędrująca dusza
moje okna mają oczy
stare buty
i warkoczyk
moje okna wciąż się patrzą
w dzień znikają
w nocy niańczą
czego chcesz ode mnie zjawo
śpij syneczku
dobrze mamo
moje okna mają oczy
stare buty
i warkoczyk
moje okna wciąż się patrzą
w dzień znikają
w nocy niańczą
czego chcesz ode mnie zjawo
śpij syneczku
dobrze mamo
Komentarze (64)
Elena
Przytulam...;)
Czytałam już ten wiersz. Pamiętam...
Pamiętam ten dobry i mocny wiersz.
Trochu straszno, trochu ckliwie. Niezły miks. Działa,
oj, działa.
Wielki smutek i tęsknota za zmarłym dzieckiem. Noc
jest powiernikiem łzawych myśli. Pozdrawiam
serdecznie:)
...chyba ta dusza chce coś ważnego powiedzieć lub
ostrzec przed czymś...musiała tego syneczka bardzo
kochać...pozdrawiam serdecznie.
Kilka słów a tak wiele wyrażają pozdrawiam
Babcia Tereska
Klaniam sie:)
Wzruszające strofy Tomku, pozdrawiam barwami jesieni
:)
Annna2
Smutne ale bardzo prawdziwe...:)
Anna
Doklanie to chce przekazac...
Moja mama straciła swoją wcześnie i czasem opowiadała
coś podobnego.
Fajny wiersz chociaż smutny.
"Wędrujące dusze" -smutny,
Niektórzy doświadczają tego zjawiska, może to
subiektywne...
Pozdrawiam
Beano
ad2.
Tak bol ujawnia sie szczegolnie noca, gdy bol i smutek
nie daje spac, a serce matki zawsze przy
dziecku...klaniam sie
Beano
ad.1
To prawda, jedno co u mnie stale to zmiennosc, bardzo
to widac w dziale pt. kobiety:)