Węgierki
erekcjato
Węgierki w słońcu ściemniały,
Więc sadownik na to liczy,
Że wnet będzie miał niemało
Zdrowia i miłej słodyczy.
Węgiereczki już od dawna
(Potwierdź Zbyszku, Pawle, Piotrze...)
Są na całym świecie sławne
Tym, że trudno im się oprzeć.
Gdy nadchodzi jesień łzawa
O nich ja bez końca śnię, bo
Niezbyt trudna jest uprawa,
A efekty – siódme niebo!
Zawsze będę o nich marzył.
Najbardziej ten moment wielbię,
Gdy usłyszeć się przydarzy:
/
/
/
/
/
Mégis! Ne szakítsa félbe!*
* (węg.) Jeszcze! Nie przerywaj!
Komentarze (20)
a, to o takie Węgierki chodziło...
Fajny,słodki wiersz.Pozdrawiam.
Choć węgierski uznaję za mało romantyczny, to
zwieńczenie tego wiersza... pierwsza klasa!
Pozdrawiam:)
...następny wiersz proszę po japońsku:))
trudno mi tańczyć na węgierskich 'puentach'
dobrej nocy:))
:))))