Wena
Wszystko w jednej chwili
Jak za machnięciem czarodziejskiej
różdżki
Przyszło mi pomysłów tysiące i wciągnęły
mnie w otchłań wyobraźni znalazłam się na
łące pełnej stokrotek i tulipanów.
Myślałam o tobie.
Jak o zorzy jasne na niebie,
Jak promyczku nadziei w lisiej jamie
błądzącym,
Z której rzadko lisi nosek wygląda.
Boi się świata, nie zna go i boi się
poznać.
Czeka na kogoś, kto go poprowadzi i pokaże,
co złe jest a co dobre,
Co mu można, a co nie.
I powie wreszcie, że potrzeby jest na
świecie, bo bez niego jego pomoc nie jest
warta grosza
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.