Wena czai się wszędzie
W oczekiwaniu na wenę..:)
#
Bardzo zmoknięty autor bajek z Turku,
żeby wyschnąć, zawiesił się na sznurku.
Wisząc dumał, czy jest sposób,
by nie zmoczyć w deszczu włosów.
Machnął bajkę o czerwonym kapturku.
#
Kiedy indziej ten sam autor z Turku
usiadł sobie zwyczajnie na murku.
Gdy go kundel obszczekał,
bajkopisarz nie czekał.
Stworzył baśń o kultowym psie Burku.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-07-26 12:51:22
Ten wiersz przeczytano 1063 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
chacharek trafił w dziesiątkę :)
Madame, serdecznie pozdrawiam
Gdy nie mamy nic z realnośći piszmy o wyimaginowanej
przyszłości :-) :-)
A jak Ciebie pominęłam sama nie wiem!!
O gościu na sznurku i czerwonym kapturku to jest to!!
Czuję się bananowo z pogodą ducha od ucha do ucha,
serdeczności:-)
wena potrafi zaskoczyć
pozdrawiam:)
Super :)
Pozdrawiam
Świetne brawo! Serdeczności:-)
Fajnie i nie tuzinkow na temat wenny i jej szalonych
pomysło
Wena jak kobieta zmienna jest ;) i zaskakuję Pojawia
się i znika
Pozdrawiam pogodnie :)
Wena zaskakuje, że ho ho.
Dziękuję wszystkim Gościom za wizytę
i komentarze pod limerykami z przymrużeniem oka,na
wesoło:)
Pozdrawiam
:-)))) ale fajnie, rozbawiłaś bardzo sympatycznie :-)
suuuper:)
U Ciebie zagościła, jest bardzo miła, wyszły świetne
limeryki. Pozdrawiam Madame:)
Wesolutkie limeryki .Pozdrawiam :)
Słynne miasto Turek...i bajki tam puszą...fajnie...
pozdrawiam miło
oba pomysłowe, ale pierwszy szczególnie fajny :)