Werbalny cyrk
prestidigitator ekshibicjonista
roznegliżowana woltyżerka
w ekwilibrystycznej żonglerce
na wyimaginowanej arenie
antycypując niemilknące owacje
rozentuzjazmowanej ciżby
w iluminacji jupiterów
wybujałej wyobraźni
zapadają w mrok
...komedianci
Komentarze (8)
Ciekawie skonstruowany tekst. Trudny w wymowie ale
przyciągający uwagę. Pozdrawiam:)
Dobre ćwiczenie, za trzecim razem przeczytałam bez
zająknięcia. Pozdrawiam:)
Wiersz prawdziwy.Odebrałem go jak epitafium, bo
znalazłem w nim zbyt wiele odnośników do swojego
wiersza: Woltyżerka
Bladoskóra amazonka
z rozwianymi rudymi włosami
na wspiętym czarnym rymaku,
mocno chwyciła rękami
szyję ogiera.
Obraz z ram sam wychodzi
przybliża się, wzbiera. Żyje.
Huk braw bisem wyciągnął na scenę
woltyżerkę - syrenę.
W reflektorze oślepiona, goła
stoi wspaniała. Szczęśliwa.
Rozdzierana spojrzeniami.
Na to czekała latami.
No i przerosła Autorka Nauczyciela, a za takiego
uważam w tej kwestii ViVs, zdziwił się pod wierszem,
nawet bełkotem nazwał. Hmmm
Ja uważam, że autorka zabawiła się tylko słowem.
Brawo. Udało się. Ale tomiku z takimi wierszami nie
kupiłabym, chyba, że zamiast krzyżówek. Za
pracowitość i pomysł - +.
Zgromadzić trudne wyrazy i jeszcze ułożyć je w wiersz.
No, no, podziwiam :)
jak z życia i uczuć komedię robi, to znieczulica i
śmierć nadziei i marzeń Wiersz wymowny zwięzły w
znaczeniu słów - wniosek Dobrze napisany:)
Odbełkocić tekst...
No, chyba, że tak ma być...
O, curwa - ale kyrk....język można sobie połamać !