Werdyktem zniszczenia
Mam ciężką głowę
szum myśli pojękuje
dlaczego coś tak nieuważnego
karci nas werdyktem zniszczenia.
Wykrystalizowanie nas było torturą.
Pozorną troską zakrztusił się egoizm
wypluwając pretensji kałużę
pomiędzy tobą a mną.
To co teraz widzę
pokazuje mi oblicze człowieka,
którego naprawdę nie chcę znać,
ale to co pamiętam chce mieć go przy
sobie.
Człowiek znika,
to myśli się wleką…
Szczere powodzenia.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (3)
Kolejny, mega interesujący wiersz. Ściskam i
pozdrawiam.
Magdy są mocne coś o tym wiem, lecz jakby
marudził..czy ja jego chcę.Niech sobie
popiskuje z drugiej strony płotu, a Ty moja
miła nie masz już kłopotu.
Szczere powodzenia..dobrej nocki.