Wers pożyczony
"Królestwo moje nie jest z tego świata",
Niechże i ja się w moc tych wersów rzucę
świadom,
Bo odnajduję w zmysłach swoich kata,
Gdy namacalne spada na mnie wielką
plagą.
Uświadamiając sobie siebie nagle,
Gdzie nieskalany cel bezsensu mroki
kradnie,
Rozciągam pchane tchnieniem życia żagle,
W jakże koniecznym i przepięknym płynąc
bagnie.
Wyrywam z mojej głowy myśli własne,
Powyuczanych pseudo uczuć się pozbywam,
By tylko tu i teraz było jasne,
Inaczej przyszłość mnie z przeszłością
porozrywa.
Byt, gdzie poczucie czasu mnie zamęcza,
Chcąc się odnaleźć muszę wygrać z samym
sobą,
Lecz wypaczają skrzętnie klucz do
wnętrza,
I kłamiąc, chcą by śmierć mnie napawała
trwogą.
A ja na przekór wspinam się do domu,
Gdzie mi już wszystkie me potknięcia
wybaczono,
Otwartym sercem czmychnę po kryjomu,
W niedoścignioną zastygając nieskończoność.
Komentarze (16)
Dobry, refleksyjny wiersz.
Dobrej niedzieli b-Art Klasy B:)
Za poświęcenie czasu DZIĘKUJĘ.
DoroteK
Masz to jak w banku! :)
oby nam wszystkim wybaczono, w imię Miłości :-)
Dobra życiowa refleksja i skłania do
myślenia:)pozdrawiam cieplutko:)
Wiersz zatrzymał swoim przekazem i wersami. Pozdrawiam
:)
Ładna życiowa refleksja skłaniająca czytelnika do
przemyśleń.
Pozdrawiam:)
Marek
A ja na przekór wspinam się do domu,
Gdzie mi już wszystkie me potknięcia wybaczono,
Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Ostatnie
wersy poruszają.
Pozdrawiam.
Dobry wiersz, do zatrzymania.
Dobranoc
Dziękuję.
Sam nieraz zastanawiałem się, jak to możliwe, że
ludzie wierzący boją się śmierci.
Ładnie wersy płyną :-) z przyjemnością przeczytałam
:-)
Uśmiecham się ze zrozumieniem :)
Pierwszy wers może w cudzysłów?
Pozdrawiam :)
Ten pożyczony pierwszy wers... refleksja oparta na
fundamentalnym - "Królestwo moje nie jest z tego
świata" - w tym jest nadzieja, wiara i siła...
ciekawie - w tonie podniosłym - chwilami patetycznie -
ale ogólnie myśl i przesłanie z podobaniem :)
pozdrawiam.