Wesołe ogniki w oczach Vick.Thora
Czas zaczął przyspieszać
pokrył młodą twarz
siecią zmarszczek
przygarbił plecy
zaokrąglił ramiona
naprężył żyły
słońce paliło twarz
plamki w oczach zaczęły się powiększać
a skóra jaśnieć
pocałowałeś jak kiedyś
różowe policzki
ujrzałeś wesołe ogniki w oczach
nie przestałeś kochać
żony :)
Komentarze (9)
Wzruszający wiersz,szczególnie dla adresata(ja również
tak pojmuję te "wesołe ogniki":)
Oczywiście dziękuję za miłe słowa - wzruszony - lecz
dla mnie jest strasznym bycie chwalonym, za to,że
wierności dochowam - bo mówię nie powodowany ni pychą
, ni złością - że przysiąg dotrzymać jest
powinnością. Być może ,że mam szczęście - jako
wybrany - kochać i być kochanym, wiernie, szczęśliwie
- lecz, że tym świat zadziwię?Tym dla świata gorzej,
- świecie! Kochaj, jeśli możesz!
I cóz z tego ze ciało traci swoja gładkosc a oczy
blask...wazne jest wnetrze....i to co w
sercu...piekne słowa mysle ze Wiktor jest szczesliwy i
napewno podziekuje za ten wiersz...pozdrawiam...
Czas pracuje podstępnie i szybko ale miłość mimo
wszystko jest górą-pozdrawiam!
To prawda..daje tego dowody swoimi
wierszami...pozdrawiam
Udany wiersz, chociaż bez ostatniego wersu byłby
tajemniczy.
taki jest Vick, to czysta prawda. pozdrawiam ciepło :)
brawo i niech świeci przykładem dla innych jak do tej
pory, nasz bej'owy Pan VickThory
cudowny !!!!!!!!!!