Wesoło na ludowo 2
Poszła sobie Maryś
za chłopa starego.
Z przodu betka na łbie łysy
ale bogatego.
Tatuś się ucieszył
że córeczkę wydał.
Oj mamusia z uciechy
siknęła do strzechy.
Tam koło ogrodu
krzyknął Antek chodu.
No i Maryś uciekała
bo majtek nie miała.
Skoczyłeś ty na mnie
ja skoczę na ciebie.
Oj zobaczysz hultaju
jak baby skakaju.
Widziałam jak w lesie
diabeł Maryś niesie.
Krzyczał biedny do pomocy
aż mu wyszły oczy.
Dla smutasków i (nie tylko) na poprawę humoru:)odzew był duży,dlatego dopisałam parę zwrotek.
Komentarze (21)
Przyczlapalem za Sotkiem.
Warto bylo! Oj, warto. :)))))
Dzieki za rozweselenie. +++
Pozdrawiam serdecznie. :)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Było mi trudno znaleźć u Ciebie coś czego nie
czytałem, ale udało się.
Pozdrawiam
Marek
wesoły wiersz z humorem,pozdrawiam
Zagladlem, dawno nie zawitalas z nowym wierszem,
ale mam nadzieje ze sie doczekam
pozdrawiam
dobry humor nie jest zły
:-))No i tu nie można się smucić tu trzeba ryczeć z
ubawu dziękuje za poprawę nastroju.
'siknęła do strzechy' :)))))))))))Pozdrowienia
Ale się uśmiałam:-)) dziękuję i pozdrawiam miło:-)
obśmiałam się jak norka:)
I jak tu się smucić:)
no proszę tylko ci po weselach jeździć i gości
zabawiać:)))
pozdrowionka...
super przyśpiewki, buzia się sama śmieje :-)
Potrafisz rozweselić, fajny i pikantny.
Pozdrawiam serdecznie.
jeszcze się śpiewa na weselach:)pozdrawiam i dziękuję
za odwiedziny:)
:) Wesoły wierszyk :)