Westchnienie na dobry początek
Jaka jest ta moja pieśń przyszłości?
I nie chodzi wcale o ostatni akord
Chciałbym ze zwykłych radości
Zbudować niezwykły amakord
Taką rakietę co wzniesie
Nas ponad podziałami
Zostawiając gdzieś w lesie
Wszystkie arsenały
Kiedy bać człowieka się człowiek nie
musi
Kiedy już nie będzie żadnego rywala
By śmiertelne ciało które duszę kusi
Właśnie z jej powodu nieśmiertelnym stało
autor
Andrzej Błaszyk
Dodano: 2014-12-07 05:30:53
Ten wiersz przeczytano 1234 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (30)
Pozdrawiam Muszelników;)
Aeternum!!!
Alea...est
Kocham Cię!
Atb - Humanity
Ani początku ani końca
Ani samej ciemności
Ani samego słońca
Ani niczego i w niczym
Tak jak wszystkiego
We wszystkim
WOLNOŚĆ Z POSZANOWANIEM
Piękna refleksja.Niech się spełnią
marzenia.Pozdrawiam:)
Pięknie- szczególnie końcówka. Też tak bym chciała.
Pozdrawiam
Bardzo dobra refleksja.Pozdrawiam
Udana refleksja zawarta w wierszu :) Pozdrawiam z
uśmiechem :)
Disney choć zimny serce wciąż gorące spotkamy się na
innej łące:)
Prawdą Twe filmy bijące
Dokumenty równie ważne ale,mniej poważnie.
;):):)
I już spadła z nieba gwiazdeczka
miłość najczystrza prostego człowieczka
Bo w oczach masz głębie
Zapewnie;):):)
Szukać to umieją trufli
Dziki nieźle w lasach zielenią co pełne
Pozdrawiam znajome gębke;):)
Marzenia wierszem pisane. Super!
Pozdrawiam!