Wewnętrzna istota
Ostatni krzyk
nasycony mrokiem
milknie...
przestała
wołać w udręce.
Poległa...
rozpruta
lepką siecią myśli.
Bosa i naga
zakrwiawiona goryczą
bezwładna leży
porzucona pod
stertą skrzydeł
marzeń zabitych.
Obleczona
w znajome warstwy bólu
pozostaje zmarznięta
z samotności.
Obraca się wniwecz
powoli...
autor
Pozbawiona duszy
Dodano: 2005-03-17 07:08:49
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.