Wewnętrzna walka
Chciałabym znów poczuć chłodny powiew
wiatru
no moich rozgrzanych policzkach
ganiać się z tobą w ogrodzie
by potem
usiąść przy kominku w domku
wtulić się w twoje ramiona
Wieczorem na górze w sypialni
marzyc byś przyszedł do mnie
choć rodzice obok w pokoju
grzecznie już śpią...
Ciche stąpanie po schodach
zdradza mi twoje kroki
zatrzymałeś się przy moim pokoju
cisza
odchodzisz
sam ze sobą się kłócąc
wróć do mnie...
Wróciłeś
stanąłeś przed pokojem
otwierając drzwi
już poznałam twoje pragnienia
Usiadłam
gdy ty mnie położyłeś całując
i powoli rozbierając...
często człowiek walcząc ze sobą przegrywa by spełnić pragnienia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.