Węzeł
Węzeł
Zapętlony w czasie po czasie jestem
To tak jakbym był, a mnie nie było
Wszystko co świat ogarnia, to wszechobecne
„ja”
A „ja” ? był się pogrzeban !
W pajęczynie lepkiej życia
Przyklejony do odwiecznych pragnień
Szamoczę się i pomstuje do nieba
A niebo nie odpowiada.
I jak tu być ? ktoś rozsądny spyta
Może to naiwność lub brak ogłady ?
W trosce o wizyty w nadmiernej uległości
Wszyscy „Węzeł Gordyjski” próbujemy
rozkładać.
Ileż to prymitywu w jowialnym dowcipie
W przaśnych umysłach elit z plebsu
Kłębią się by niegodnie umrzeć, przepaść
By dopiąć krąg w wiecznym niebycie...
07.07.2018 Mirosław Leszek Pęciak
Komentarze (1)
Ciekawy węzeł. Widzę że wiersz niezauważony,
pozdrawiam;)