wiadomość w rozbitej butelce
już jestem
stoję tuż obok
twoich myśli o naszym
drugim pierwszym pocałunku
drugiej pierwszej wielkiej miłości
już jestem
tak blisko twoich
rozognionych dłoni
bezwiednie dążących do
naszej rozkoszy
biegnij ze mną
w to niebo płonące
naszymi emocjami
które wstydliwie
kryliśmy przez lata
zabierz mnie raz jeszcze
na nasz pierwszy spacer
zbudujmy raz jeszcze
pierwszą ławkę w lesie
rzućmy wszystko daleko
nie oglądając się w przeszłość
nie wypatrując niczego w dali
biegnijmy ile w piersiach tchu
gdzie nas poniosą te stęsknione serca
już jestem
czekam na ciebie w deszczu
słońcu śniegu wietrze
gdzie jesteś ...?
(ja jestem...)
Komentarze (8)
Czuję tę Duszę Niespokojną i podoba mi się:).
Pozdrawiam!
Bardzo mi się podoba ten wiersz.
Jak szaleć, to szaleć. Dobranoc
Trochę szaleństwa w milości nie zawadzi:) Biegnijmy!
Dobrej nocy!
Podoba mi się
Pięknie :)
w deszczu w słońcu -pięknie
Na poczatku wiersza niepotrzebne te przydawki ,
wprowadza zamet w odbiorze : drugi pierwszy pocalunek/
druga zwrotke zaczelabym od" tak blisko" / troszke
prostym stylem napisany / za to pewnie od serca /
pozdrawiam
Podoba się.