Wiano. (- zapisane w skale)
Filozoficzne nieco oddanie czci P. Bogu, aktowi stworzena - i - Jego dziełu - zmysłowej PraEwie. Wiersz dedykowany dla Amazing - mojej Ewy właśnie
Wiano Ewy - dojrzałem. - Niech dojrzewa...
- Sonet.
Jest karta – grzechu warta. Wciąż pragnę
Jej jeszcze.
Jej sens – otwarty z rajem – wpisany
podtekstem:
"(z) - seksem – wsparta na skałach – wciąż
jestem..." - Więc płonę.
Taki to już "barometr". - W Boże Oceany
zamieniają się deszcze, "zapadając"
gwiazdy...
- trwają - w wiecznej przemianie. - Z
Bogiem?... – kamień każdy...
(- dąży - zmienić się w brylant) – wciąż
nieopisany.
- Każdym zmysłem – pragnąłem. - Dzisiaj...
- tylko czasem.
"- Otrzymujecie całość!.. - Głęboko
wpisałem
zmysły Wasze... - jak iskry! - Choć spadają
w piasek...
- wciąż możecie miłować – całym moim
ciałem.
- Zapadam – w listopadach... - z grudniami
w zapasie.
– Dałem - wieczność – i wietrzność... -
zapisane w skałę."
24.11.2016.
Zakończenie – bez reguł... - prawdziwe
wyznanie.
Może to – cud, że żyję... (- bez niej – a
wciąż - dla Niej)
(Trudno byłoby – przebrnąć – szczęśliwiej –
przez breje,
gdy – spacer - z Sodalicją – od dawna... –
kuleje).
Komentarze (26)
Teresko! - odmieniec jestem troche, to się wydaje to
ciekawe, ale - nikomu nie życzę...
Pozdrawiam serdecznie:)
Zawsze ciekawie piszesz, bez względu na temat
zatrzymujesz.
Miłego dnia
E tam się nie przejmuj, nie jesteś jedyny w takiej
sytuacji:)
Catlerone! - przyznaję, ze mam dość. - Ocknąłem się
stanowczo za późno. Żadnej Ewy przy mnie...
Ile krzyży jeszcze uniesiesz
To jakaś wyższa szkoła cierpienia
Waldeczku! - Ta - konkretna Ewa byla wtedy dla mnie b.
ważna. Tak ważna, ze momentami zmuszala mnie do
myślenia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Trochę zaskoczył mnie Twoj Michale komentarz. wietrzne
- to to wszystko, co czasem wyaje się trwale, jak
skała, jak bazlowa podstawa. Okazuje się przemijające,
ale - fakt - to wietrzne( to wszystko,co matrialne)ma
swoje tchnienie.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za om.:)
super dedykacja dla Ewy ...
Wieczność i wietrzność.
Wieczny jest duch.
Ulotne jak wiatr jest tchnienie. I duch i tchnienie to
po łacinie spiritus.
Twój homonim jest więc wariacją na temat łacińskiego
homonimu opisującego stworzenie człowieka.
Dziękuję ślicznie Tadeuszu! - wielkie dzieki.
Serdecznie pozdrawiam:)
Od dawna piszesz w swoim niepowtarzalnym stylu który
nie jest łatwy dla czytającego wobec licznej
metaforyki i celowych niedomówień, ale zawsze udaje
się
/przynajmniej mnie/odczytać zawarte w wierszach
przemyślenia.
Udanego wieczoru.
Mariuszu! - dziekuję za wykazane zainteresowanie.
Pozdrwiam serdecznie:)
Przeczytałem z zainteresowaniem.
Miłego wieczoru
Mily i Marylka: serdecznie dziękuję za poczytanie.
Przesylam serdeczności:)
M.N. - Amazing - mile wspominam. Dowartościwala mnie-
jak dawno - nikt.Jak se zjawila- tak też gwaltownie
zniknęla - pozostawiając jedynie możlliwośćo FB - a to
nie do końca mi odpowiada.- Ale -- kilka
zaangażowanych wierszy jednak powstalo.
Sedecznie pozdrawiam:)