Wiara
Okrągłe krople spływają po policzku...
Łza za łzą ucieka cichutko.
Boli...bardzo.
Jak oparzona raz...
Już nie dotknę, nie spróbuje drugi.
Ale wiem, że kiedyś zniose ból i znów
powstane,
Jak powstają Upadłe Anioły.
Ta sama, a jednak inna...silniejsza.
Zamykam więc oczy i zasypiam marząc..
[Wierze i walcze do końca]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.