**wiara czyni cuda**
Jej życie nie miało sensu,
Każdy odtrącił ją.
Osoba która kochała,
Pomalutku w szpitalu umierała.
Lecz tylko dla osoby tej
Się nie zabijała
Bo ciągle wierzyła
Że wyjdzie z tego,
Choć lekarze mówili
Że wszystko już zrobili
I w niczym już nie pomogą.
Ona ciągle się modliła,
„Boże pomóż” mówiła.
Gdy nadzieję już straciła,
Boga przeklinać zaczęła.
Ale stał się cud
Jej ojciec zdrowy był znów.
Uśmiech powrócił na twarz jej,
Jej wiara umocniła się.
Teraz szczęśliwa z ojcem jest,
I Bogu wdzięczna jest,
Bo chociaż się od Niego odwróciła
Bóg od niej nie!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.