Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wiara i Nadzieja

Pradawnymi czasy, gdy Olimp sięgał chmur,
w wodach morza żył bóg pośród wielu swych cór,
najbardziej z tych dzieci, siostry były znane,
przez ludzi Nadzieją i Wiarą nazwane.

Gdy wiek osiągnęły, który żądze budzi,
odwiedziły Ziemię, by poznać tam ludzi
i bytem śmiertelnych tak się zachwyciły,
że żyć jak ziemianie obie zamarzyły.

Serca swego cząstkę każdemu więc dały
i boskość swą wszystkim ludziom powszczepiały,
odtąd jedni wiarę wielką posiadają,
inni zaś w nadziei całe życie trwają.

Po zdradzie swych syren bóg ludzkości szkodził,
a Wiarę straciwszy sztormem ich nachodził,
ona była jego dzieckiem ukochanym,
Nadzieja przez niego zaledwie uznanym.

Także dziś, gdy wiarą coś jest sygnowane,
to przez Boga będzie jemu darowane,
a kiedy już tylko nadzieja zostaje,
to smutnym finałem najczęściej się staje.

Dzisiaj wam opowiem jak silną jest wiara,
gdy serce zalewa nieszczęść pełna czara,
to ważne, by wiara z nadzieją w nas żyła,
by dobrze się nasza historia skończyła.

Słońce zanurzyło w słonej wodzie swą twarz,
w kolejny już wieczór domykając dnia czas,
a w małej łupince na bezkresnym morzu,
z obwisłym żagielkiem na ciszy rozdrożu,

młody chłopiec tęsknie patrzył w błękit nieba,
wyglądając wiatru jak zgłodniały chleba,
wiatru co swą mocą przed dom go zawiedzie,
gdzie w beczce za progiem miękną tłuste śledzie,

gdzie matka się krząta i porządek czyni,
albo sieć naprawia przysiadłszy na skrzyni.
Ile dni minęło od kiedy wypłynął,
chyba właśnie dzisiaj tydzień już przeminął.

Wody wczoraj brakło, dziś zjadł resztki chleba,
rankiem wiatr się ruszył zza błękitu nieba,
jeśli się utrzyma nadrobi szmat drogi,
tak wciąż rozmyślając zapadł w półsen błogi.

Śniła mu się zupy pełniuteńka miska,
lecz się gdzieś zadziała ulubiona łyżka,
którą sam wystrugał mając cztery lata,
prawda, że poprawił po nim później tata.

I od tamtej pory tylko jej używał,
nawet kiedy z ojcem na morze wypływał,
pomyślał, że chyba napije się z miski,
dłonie wyciągając chwycił uchwyt śliski,

od steru co we śnie wysunął się z ręki,
lecz kursu nie zmienił, bo sznur chociaż cienki,
wiązany w przegubie jego prawej dłoni,
przed zmianą kierunku w czasie snu łódź chronił.

Jak stać się to mogło, że z nagła zaginął,
myślał, że nie wiele od brzegu odpłynął,
chłopcy w jego wieku przy skałach łowili,
by podczas połowu drogi nie zgubili.

Ale gdy w południe w wyciągniętej sieci,
ssak wieńczący matnie pustką znów zaświecił,
na rejs dalej w morze się z nagła odważył,
a na tę decyzję fakt jeden zaważył.

Był odpowiedzialny za swój byt i matki,
od chwili gdy Neptun utopił dwa statki,
a ludzi z załogi Syreny porwały
i wszystek dobytek i połów ryb cały.

Teraz jest na morzu fala łódką chwieje,
przynosząc to rozpacz to znowu nadzieję,
noc w ciszy minęła rankiem wrzask go zbudził,
mew co żyły blisko brzegu oraz ludzi.

Nadzieja ze słońcem w serce mu wstąpiła,
obecność zaś ptactwa go w tym utwierdziła,
że dotrze do domu jeszcze do wieczora,
pewnie już matula z niepokoju chora.

A kiedy już wróci wśród krzyków radości,
chata będzie pełna od ciekawych gości,
sąsiedzi się zbiegną jak się zwykle dzieje,
gdy tracą na powrót rybaka nadzieję.

Na tych rozmyślaniach dzień przeminął cały,
zmierzch zaczął zapadać, gdy oczy ujrzały,
plażę, brzeg i postać co lampą świeciła,
matki, która wiary nigdy nie straciła.

Przez cały czas wiara z nadzieją w niej żyły
i one na morzu jej syna chroniły,
bo gdy człowiek wiary z losem swym się ściera,
to zawsze nadzieja ostatnia umiera…


autor

M.N.

Dodano: 2017-11-20 07:48:06
Ten wiersz przeczytano 3073 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Antyczny Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

waldi1 waldi1

piękny wiersz a wiara jak zawsze zwyciężyła ...

Iris& Iris&

Piękny i wzruszający,aż się łezka zakręciła w oku...
Miłego dnia:)

koplida koplida

Ładnie napisane.

BordoBlues BordoBlues

kaaaawał dobrej, mądrej poezji.
pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawa opowieść o tym jak ważną rolę w naszym życiu
wiara i nadzieja odgrywa.
Pozdrawiam serdecznie :)

anula-2 anula-2

Miłość gdzieś zgubiłeś,
na urlopie byłeś?
Pozdrawiam M.N.

ZOLEANDER ZOLEANDER

Bardzo ładna opowieść... pozdrowienia

mysia-ko mysia-ko

Piękny wiersz, pozdrawiam :)

andrew wrc andrew wrc

fajnie, oryginalnie z świetną puentą+:) pozdrawiam
serdecznie

ewaes ewaes

Piękny jest, wzruszający...
Miłego dnia :*)

anna anna

Piękna i wzruszająca historia.

AMOR1988 AMOR1988

Piękny wiersz, jeszcze do tego dodać miłość i
przecudnie :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »