wiara umarła śmiercią naturalną.
Boże.
Pozwalasz ludziom.
Krzywdzić się wzajemnie.
Dlaczego.
Nie zabijesz ich od razu?
Czy nie łatwiej byłoby.
Zmienić ich w proch.
Z którego powstali?
Przecież nie wierzą.
W Twoją łaskę.
I moc.
Czekają jedynie.
Że powiesz im.
Jak to będzie na początku końca.
Naiwni.
nie mogę się skupić. wybaczcie.
autor
Evelina_L
Dodano: 2006-11-25 23:30:37
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.