Wiara we własne siły
Kiedy się modlisz nie masz dowodu
że ktoś Cię z góry wysłucha.
Nie wiesz czy stopi powierzchnię lodu
problemów Trójca przygłucha...
Jednak w Twym sercu tli się nadzieja,
jak matka wciąż jest przy Tobie,
że znajdą modły metę w wierzejach
w Twej życia kłopotów dobie.
***
Człowiek to zwierzę z gruntu
płochliwe...
Widząc zwątpienia chmury
twierdzi od razu, iż niemożliwe
by przeniósł tak rosłe góry.
Przypomnę zatem o silnej wierze,
nadziei ogromych skrzydłach,
o możliwościach - i powiem szczerze,
że mnie modlitwa by zbrzydła.
Choć dar to piękny, to droga trudu.
Można się na niej poparzyć.
Jeśli uwierzysz w tworzenie cudów
mogą się one wydarzyć.
Komentarze (5)
Mądry wiersz, opisałeś naturę człowieka i dodałeś mu
wiary we własne siły. Brawo!
Bardzo piękny wiersz... pomyślałam choś chwilę o
własnym życiu
Czasem nie pomoże modlitwa, bo życie często jak wielka
bitwa. Nie lubię się powtarzać, ale uważam, że Twoje
wiersze są za mało doceniane. Ten również bez zarzutu.
Piszesz bardzo ładne wiersze . ten jest mądry i ma
treść do przemyślenia . Jesteś na beju krótko , to
dlatego nie masz zasłużonych głosów . Ale tak będzie ,
bo widzę że jesteś do zauważenia .
często modlimy się w podzięce za dary co los nam
dał...nie koniecznie licząc ze ktoś będzie miał
czas...i nas wysłucha....